Escape from Tarkov zbiera baty na Steam – katastrofalna premiera gry
Po dziewięciu latach we wczesnym dostępie, Escape from Tarkov doczekał się w końcu premiery wersji 1.0. na Steam. Gra zadebiutowała 15 listopada 2025 roku na platformie Valve, jednak start trudno uznać za udany. Choć tytuł cieszył się ogromnym zainteresowaniem i zapowiadał się na jedno z największych wydarzeń listopada, liczba problemów technicznych całkowicie przyćmiła entuzjazm graczy. Wielu z nich określa premierę mianem „niewypału roku”.
Protoplasta extraction shooterów, Escape From Tarkov, wychodzi na Steamie...
Premiera Escape from Tarkov na Steam okazała się kompletną klapą. Użytkownicy masowo zgłaszają problemy z uruchomieniem gry, dołączeniem do rozgrywek, liczne błędy i crashe. Nawet gracze, którym udało się zalogować, skarżą się na drastyczne spadki liczby klatek na sekundę. Skala problemów jest tak duża, że w serwisie DownDetector, który monitoruje awarie serwerów i usług sieciowych, zarejestrowano setki zgłoszeń. Na forach i w mediach społecznościowych dominują głosy frustracji – niektórzy gracze próbują uruchomić tytuł od kilkunastu godzin bez skutku. Z kolei streamerzy, którzy planowali transmisje premierowe, często musieli je odwoływać lub przerwać z powodu błędów krytycznych.
Sytuację dodatkowo pogarsza kontrowersyjna decyzja studia Battlestate Games. Mianowicie, mimo, że mnóstwo graczy kupiło grę na launcherze twórców, okazało się, że muszą oni zakupić wersję Steam po raz kolejny. Brak transparentnej komunikacji spotkały się z ostrą krytyką społeczności. Na Reddicie oraz oficjalnym forum pojawiły się setki negatywnych wpisów, a niektórzy użytkownicy wzywają do bojkotu studia. Co więcej, wersja Steam wymaga nadal konta Battlestate Games, co wprowadza dodatkowe zamieszanie i dezorientację wśród nowych graczy.
... i staje się jedną z najgorszych premier roku!
Wszystko to sprawiło, że premiera Escape from Tarkov jest szeroko uznawana za katastrofalną. W chwili pisania tego newsa zaledwie 30% recenzji na Steamie ma ocenę pozytywną. W dniu debiutu gra przyciągnęła jedynie 47 tysięcy graczy jednocześnie. Wartość ta jest bardzo skromnym wynikiem jak na grę o tak dużej rozpoznawalności. Obecnie liczba aktywnych graczy nie przekracza nawet 30 tysięcy, a trend jest spadkowy. Negatywne recenzje koncentrują się głównie na problemach z wydajnością, błędach technicznych i braku wsparcia ze strony twórców. Absurdalną sytuację potęguje fakt, że wśród recenzji graczy pojawiają się i takie, które wystawione są po 8-10 godzinach rozgrywki, podczas których graczom nie udało się nawet wejść na mapę!
Na niekorzyść Tarkova działa również fakt, że jego premiera zbiegła się ze szczytem popularności ARC Raiders – innego extraction shootera. Nowa gra od Embark Studios cieszy się gigantyczną popularnością. W tym momencie przyciąga na samym PC ponad 480 tysięcy graczy jednocześnie. ARC Raiders, chwalony za płynność rozgrywki i stabilność serwerów, okazał się naturalną alternatywą dla rozczarowanych fanów Tarkova. Nawet nieco prześmiewcze Escape from Duckov, które jest lżejszą wersją Tarkova, w peaku popularności przebiło 300 tysięcy graczy. Nawet w tym momencie Duckov trzyma przyzwoity poziom – biorąc pod uwagę fakt, że to tytuł singleplayer – 17 tysięcy.
W tej sytuacji Battlestate Games musi podjąć natychmiastowe działania naprawcze, by nie stracić resztek zaufania swojej społeczności i nie wypaść z rynku extraction shooterów na dobre. Choć biorąc pod uwagę brak jasnych komunikatów ze strony twórców i bagatelizowanie stanu premiery, ciężko określić, czy zdają sobie oni sprawę ze skali problemu.
Czym jest Escape from Tarkov
Escape from Tarkov to sieciowy FPS z silnymi elementami survivalu i mechaniką „extraction shooter”, w której gracze eksplorują niebezpieczne mapy w poszukiwaniu sprzętu, walczą z innymi użytkownikami oraz starają się wydostać z lokacji, zanim zostaną wyeliminowani. Produkcja kładzie duży nacisk na realizm — od systemu obrażeń po balistykę i zarządzanie ekwipunkiem. Od początku tytuł wyróżniał się wysokim progiem wejścia, wymagającym podejściem i brutalnym światem, co przyciągało zarówno hardkorowych fanów FPS-ów, jak i streamerów szukających emocji i wyzwań.
