Detektywistyczna kooperacja w Kronikach Zbrodni – Recenzja
Zdjęcie: Kroniki zbrodni / David Cicurel / Lucky Duck Games
W mieście zaczęło się robić niebezpieczne. Liczne morderstwa i porwania mrożą krew w żyłach mieszkańców. Detektywi mają ręce pełne roboty, czas płynie nieubłaganie szybko, a my musimy przywrócić porządek w tym mieście – otwórzmy Kroniki Zbrodni.
Kroniki Zbrodni to detektywistyczna gra kooperacyjna, w której gracze wcielają się w role śledczych. Przesłuchujemy świadków, zbieramy poszlaki i analizujemy dowody, aby rozwiązywać zagadki kryminalne. Planszówka łączy elementy klasycznej gry – karty postaci, lokacji i dowodów – z interaktywną aplikacją na telefon.
Proces śledztwa jest intuicyjny – za pomocą aplikacji skanujemy kody QR umieszczone na kartach gry, przesłuchujemy świadków, zbieramy poszlaki, analizujemy dowody, obserwujemy miejsca zbrodni. Każde podjęte przez nas działanie zabiera cenny czas; (każda interakcja to pięć minut czasu gry). Planszówka posiada sześć różnych scenariuszy, a każdy z unikalną i wciągającą fabułą.
Gra sama w sobie jest bardzo przyjemna i wyjątkowa. Liczba scenariuszy jest jednak mała, więc jeżeli nie zdecydujesz się kupić dodatków, to razem ze znajomymi macie ograniczoną ilość zabawy. Jednak scenariusze niesą tak łatwe jak mogło by się wydawać i może zdarzyć się tak, że jeden scenariusz trzeba będzie przejść co najmniej dwa razy, żeby dowiedzieć się, kto był mordercą. Nie jest to jednak wada, w końcu wymagająca gra zawsze bardziej wciąga, a wydawca dba o ciągły jej rozwój (dzięki aplikacji możemy kupić nowe scenariusze).
Nie będę opisywać dokładnie rozgrywki, ponieważ mogłabym zniszczyć zainteresowanym zabawę. Muszę jednak przyznać, że mam bardzo mieszane odczucia. Z jednej strony połączenie tradycyjnej planszówki z nowoczesną technologią jest innowacyjne i wciągające. Aplikacja prócz dymków dodaje też więcej realizmu śledztwu, co z kolei przekłada się na imersję bycia prawdziwym detektywem. Z drugiej strony, ograniczona liczba scenariuszy w podstawowej wersji może szybko prowadzić do znudzenia, szczególnie jeśli grupa często się spotyka. Konieczność zakupu dodatkowych scenariuszy może być też frustrująca dla osób, które wolą mieć „kompletną” grę od razu po zakupie.
Warto też wspomnieć o czynniku powtarzalności. Choć scenariusze są trudne i mogą wymagać kilku podejść, to po ich rozwiązaniu wartości replay’u znacząco spada. Jest to typowy problem gier detektywistycznych, ale w przypadku Kronik Zbrodni jest on szczególnie widoczny ze względu na małą liczbę początkowych scenariuszy.
Podsumowując, Kroniki Zbrodni to innowacyjna i angażująca gra, która oferuje unikalne doświadczenie detektywistyczne. Jest świetna dla grup, które lubią współpracować i rozwiązywać zagadki. Jednak przed zakupem warto rozważyć, czy jesteście gotowi na potencjalne dodatkowe koszty związane z rozszerzaniem gry o nowe scenariusze. Dla entuzjastów gier kryminalnych i fanów nowoczesnych rozwiązań w planszówkach będzie to z pewnością świetna pozycja i opcja dokupywania scenariuszy nie będzie większym problemem.